Spowiedź adwentowa może odmienić Twoje postrzeganie relacji z Bogiem. Gotowy do zmienienia spojrzenia o 180 stopni?
Obojętnie jakie zadam pytanie, uczona przeze mnie młodzież odpowiada: trzeba chodzić do kościoła i modlić się. Po kolejnej próbie zapytania przeważnie dopowiadają: trzeba się wyspowiadać i przyjąć Komunię. Naprawdę, nie ważne o co się pyta. Na początku zawsze są udzielane “najwyżej punktowane odpowiedzi”. Tym sposobem można odpowiedzieć na prawie każde pytanie dotyczące duchowej aktywności chrześcijanina. Tylko, czy rozwiązuje to sprawę i daje nam okazję do polepszenia naszego życia duchowego? Nie. Dla ludzi, którzy zamiast życia wewnętrznego mają „tradycyjne przyzwyczajenia pobożnościowe” wystarczy się modlić, chodzić do kościoła i się spowiadać. Nie ważne w jakis sposób i do czego ich to prowadzi. Nie chcą sobie komplikować życia. Niech im Bóg dziękuje za to, że wogóle to robią…
Nie stój w miejscu – spowiedź adwentowa, czyli jaka?
Mam nadzieję, że Ty chcesz więcej od życia. Nie chodzisz do kościoła tylko po to, by uspokoić swoje sumienie. Jeśli mówisz, że wystarczy się wyspowiadać i będzie dobrze – jesteś w błędzie. Spowiedź spowiedzi nie równa. Chociaż w każdym okresie przygotowawczym, czy to do Pierwszej Komunii świętej, Bierzmowania, w trakcie Wielkiego Postu w celu lepszego przeżycia Wielkanocy czy w Adwnecie, nie ma lepszego sposobu do uporządkowania wnętrza niż spowiedź, zawsze jest ona inna. Nie tylko dlatego, że my jesteśmy inni, lecz z powodu okresu liturgicznego. Spowiedź adwentowa jest wyjątkowa, ponieważ Adwent jest czymś innym niż Wielki Post itd. Chcesz wiedzieć, co jest w niej takiego szczególnego? Wszystko opisane jest w Ewangelii.
Spowiedź adwentowa według Izajasza
Ewangelista Łukasz chcąc dobrze opisać działanie Jana Chrzciciela przywołuje fragment księgi proroka Izajasza. Już w pierwszym zdaniu wyjaśnia, na czym polega specyfika spowiedzi adwentowej. Zupełnie inaczej podchodzi ona do tematu nawrócenia. Przeważnie, kiedy mówimy o nawracaniu się, mamy na myśli całkowitą zmianę życia rozumianą jako porzucenie złych nawyków, a w zamian za to zaangażowanie się w zupełnie inne rzeczy. Izajasz mówi natomiast o całkowicie innym podejściu. Według interpretacji Ewangelisty nawołuje: “Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego!”. Czy jest tam mowa o porzucaniu czegokolwiek? Czy Izajasz określa nasze życie jako złe? Nie. Nawrócenie jest tutaj prostowaniem ścieżek i przygotowywaniem drogi, która już jest. Nie trzeba uciekać od swojego życia. Ono jest dobre. Zawód, który wykonuje, osoby, którymi się otaczam, moje aktywności i hobby. Wszystko ma w sobie potencjał dobra. Ja mam to tylko wyprostować (inaczej: dostosować), by mógł tam wejść Bóg.
Niestety takie podejście wymaga odwagi. O wiele łatwiej jest rzucić to, co się ma i wejść w całkowicie zmieniony świat. Wtedy wszystko jest świeże, nowe i pasjonujące. O wiele trudniej jest przepracować rzeczy, które dobrze znamy i twierdzimy, że nie ma w nich nic dobrego.
Spowiedź adwentowa – dlaczego jest inna niż wszystkie
Adwent przygotowujący do Bożego Narodzenia ma bardzo konkretne przesłanie. Bóg przyszedł jako człowiek. Wcielił się. Docenił ludzką naturę, ponieważ chciał być jednym z nas. Pokazał przez to, że nie trzeba uciekać od człowieczeństwa. Ono ma w sobie niezwykły potencjał. Aby żyć z Bogiem nie muszę stawać się aniołem (bo i tak nie dam rady, ponieważ mam ludzką naturę). Święta Bożego Narodzenia są więc czasem docenienia Boga, który zbliżył się do naszej ludzkiej wrażliwości, jak i chwilą na zaakceptowanie swojego życia. Nie oznacza to oczywiście zgody na grzech. Zło jest zawsze intruzem w prawidłowym odbiorze świata. Spowiedź przed Bożym Narodzeniem jest więc podejściem do tematu grzechu z zupełnie innym nastawieniem. Tak jak w Wielkim Poście obserwujemy cierpienie Jezusa i Jego poświęcenie motywuje nas do zmiany (stąd charakterystyczna dla tego okresu pokuta), tak Adwent będący radosnym oczekiwaniem na przyjście Zbawiciela rzuca na walkę z grzechem pozytywne światło. Wiem, dziwnie to brzmi. Ale jak inaczej powiedzieć, że moja spowiedź nie jest tylko po to, by cierpieć i się w trudzie nawracać? Sakrament spowiedzi jest okazją do rozwoju. Gdy widzę, że Bóg wyniósł naturę ludzką ponad wszystkie inne sposoby przeżywania świata, traktuje rozwój duchowy jako coś pięknego, twórczego i wyzwalającego.
Spowiedź z uśmiechem na twarzy
Spowiedź daje mi szansę zbliżenia się do Boga, który Wcielił się w człowieka i pokazał, jak pięknie żyć. Dlatego w spowiedzi adwentowej nie będę patrzył na swoje grzechy jak na porażki. Chcę w tym okresie widzieć je jako działania, które mnie okradają ze szczęścia. To niby to samo, ale zobacz jak całkowicie zmienia się akcent. Skoro mamy rok liturgiczny, który daje nam różne nastawienia, to czy nie warto z niego skorzystać i inaczej “ugryźć temat”? Czy nie uważasz, że Twoje spowiedzi są zbyt sztampowe? Mamy się spowiadać zawsze – niezależnie od okresu liturgicznego, pogody i stanu zdrowia, ale czy nie możemy zrobić to w różnych momentach trochę inaczej? A może właśnie dzięki temu znajdziemy nową taktykę lub klucz do otwarcia “drzwi grzechowych”, które wyglądały już na zabetonowane?
x. P. Ś.
Jeśli chcesz zamówić intencje Mszy świętej (gregoriańskie, nowennowe, za dusze w czyśćcu cierpiące albo okolicznościowe) w dowolnym terminie, to możesz to uczynić poprzez witrynę gregorianka.pl albo pisząc na e-mail: redakcja@ewangelizuj.pl
Podobał Ci się artykuł „SPOWIEDŹ ADWENTOWA, CZYLI JAKA?” Jeśli tak, to Zobacz kolejne artykuły –>