Po co chodzić na Mszę świętą? Przemyślenia młodej katoliczki

 

Są osoby, które twierdzą, że Msza święta nie jest im do niczego w życiu potrzebna. Nawet „pobożni” uważają, że w życiu chodzi przede wszystkim o to, aby żyć według przykazań, czyli po prostu być dobrym człowiekiem.  Msza św. to jedynie stracony czas- ksiądz ciągle mówi to samo, w tak dużym gronie ciężko jest skupić się na modlitwie, a czasem trzeba nawet przez całą godzinę stać, bo nie ma wolnego miejsca w ławce. Pan Bóg jest wszędzie, więc co za różnica czy pomodlę się w kościele czy w lesie?..

Tak więc, co jest ważniejsze: chodzenie do kościoła na Mszę św., czy zachowywanie przykazań?

Otóż jedno i drugie! A dlaczego? Msza św. to spotkanie z samym Bogiem. Przykazanie miłości brzmi przecież: Będziesz miłował Pana Boga swego, czyli również będziesz się z Nim spotykał. Jeżeli kogoś kochamy, to przecież chcemy się z tą osobą spotykać jak najczęściej…  Człowiek, który dobrowolnie opuszcza Msze św. niedzielną ma grzech ciężki, zachowuje się w ten czas, tak jakby chciał Panu Jezusowi powiedzieć, że nie ma dla Niego czasu, czyli jednym słowem mówiąc, wszystko inne jest ważniejsze od Niego.

 

Gdy ktoś nie spożywa regularnie, codziennych posiłków- (śniadania, obiadu, kolacji,) słabnie, nie ma siły by żyć. Dokładnie tak samo dzieje się z duszą człowieka. Jeśli nie posilamy się Eucharystią, nasza dusza powoli umiera…Tak, więc Msza św. jest wielkim wzmocnieniem dla człowieka.

Msza św. nie jest miejscem, gdzie chodzimy po to, aby pokazać się innym ludziom. Na Mszę św. przychodzimy po to, aby spotkać się z Panem Bogiem i nakarmić się Jego Ciałem i Słowem.

Sobór Watykański II określił, że Ofiara eucharystyczna jest „źródłem i zarazem szczytem całego życia chrześcijańskiego„.

 

Dagmara Krasowska

Blogerka

Daga[.]blog[.]deon[.]pl