PSALM 15(14)

 

Kto godzien stanąć przed Bogiem? 

1 Psalm. Dawidowy.

Kto będzie przebywał w Twym przybytku, Panie,

kto zamieszka na Twojej świętej górze?

2 Ten, który postępuje bez skazy, działa sprawiedliwie,

a mówi prawdę w swoim sercu

3 i nie rzuca oszczerstw swym językiem;

ten, który nie czyni bliźniemu nic złego

i nie ubliża swemu sąsiadowi;

4 kto złoczyńcę uważa za godnego wzgardy,

a szanuje tego, kto się boi Pana;

ten, kto dotrzyma, choć przysiągł ze swoim uszczerbkiem;

5 ten, kto nie daje swoich pieniędzy na lichwę

i nie da się przekupić przeciw niewinnemu.

Kto tak postępuje, nigdy się nie zachwieje.

 

Komentarz:

Psalm 15 jest utworem, który wymienia różne odpowiedzi na pytanie, co znaczy być świętym. Jest to o tyle ważne, że powyższe zapytanie zostało postawione z konkretnego powodu. Autor kieruje się przekonaniem, że nie wszyscy otrzymają dar przebywania w obecności Bożej. Zakłada, że na ten stan szczęśliwości trzeba sobie trochę „zapracować”. Wydaje się, że nie ma w tym ujęciu niczego błędnego. To prawda, że zjednoczenie z Bogiem jest niezasłużonym darem, ale nie każdy ten dar potrafi należycie przyjąć i nie każdy w ogóle oceni go za wartościowy. Dlatego przed każdym człowiekiem, oprócz tego, że czeka na darmową łaskę Boga, stoi zadanie walki o to, by „rzeczy światowe” nie spowodowały, że sprawy Boże przejdą mu „koło nosa”. A o to, jak wiemy, bardzo łatwo…

W całej „litanii kwestii”, które utrudniają nam kontakt ze Stwórcą, szczególnego rozważenia domaga się stwierdzenie: „mówi prawdę w swoim sercu”. To ciekawe, że Psalmista nie napisał: „mówi prawdę do innych”. Zresztą istnieje silna pokusa, by tak to odczytać. Chodzi tutaj jednak o coś bardziej wewnętrznego. W naszej relacji do Boga powinniśmy zadbać o to, by całe nasze życie było zgodne z prawdą. Nie mamy jej mieć tylko na ustach, na pokaz, lecz wszystko to, co robimy powinno być spójne. Bez „odkłamania” naszego serca (czytaj: życia wewnętrznego) nie wprowadzimy naszej duchowości na prawidłowe tory. Dlatego zatrzymajmy się na chwilę i pobadajmy, co mówi nasze serce. Czy wszystkie jego odruchy składają się na jedną całość, czy raczej są chaotyczne? A jeśli idą w jednym kierunku, to czy prowadzą nas do dobra?

Ks. Piotr Śliżewski