Jak zacząć czytać Biblię, by jej nie zniechęcił trudny język, długa forma czy niejasna struktura? To pytanie stawiają sobie zarówno osoby na początku drogi wiary, jak i ci, którzy od lat pozostają w Kościele. W tym artykule podpowiem, jak czytać Biblię – w kolejności, która nie tylko ma sens, ale prowadzi do głębszego zrozumienia Słowa Bożego i życia duchowego.
Dlaczego warto przemyśleć kolejność czytania Biblii?
Biblia nie jest książką w tradycyjnym sensie. To zbiór ksiąg napisanych przez różnych autorów w różnych czasach, który – jak naucza Kościół – powstał pod natchnieniem Ducha Świętego. Zawiera narracje historyczne, poezję, prawo, proroctwa oraz teksty mądrościowe. Dlatego nie wystarczy po prostu otworzyć ją na pierwszej stronie i czytać po kolei aż do końca.
„Nie chodzi o to, by znać treść Biblii na pamięć. Chodzi o to, by pozwolić, żeby Słowo Boże weszło w nasze życie i je przemieniało” – mówi ks. Marek Wiśniewski, duszpasterz i rekolekcjonista.
Tradycyjna kolejność ksiąg w Biblii katolickiej niekoniecznie odpowiada kolejności idealnej dla pierwszego kontaktu. Czytanie od Księgi Rodzaju do Apokalipsy bez żadnego klucza może wywołać zmęczenie lub niezrozumienie głównego przesłania Pisma.
Jak czytać Biblię – kolejność, która ma sens i kontekst
Warto zacząć od tych części Pisma, które są bezpośrednio związane z sercem chrześcijaństwa – z Osobą Jezusa Chrystusa. Dopiero w tym świetle lepiej rozumiemy Stary Testament i jego funkcję przygotowania Ludu Bożego na przyjście Zbawiciela.
Poniżej proponuję uporządkowaną kolejność czytania, która łączy tradycję Kościoła i praktykę duszpasterską:
Etap | Zakres lektury | Cel czytania |
---|---|---|
1 | Ewangelie (Mateusz, Marek, Łukasz, Jan) | Poznanie osoby i nauki Jezusa oraz centralnych wydarzeń zbawczych |
2 | Dzieje Apostolskie | Zrozumienie początków Kościoła i działania Ducha Świętego |
3 | Wybrane Listy św. Pawła (np. Rz, 1 Kor, Ga, Flp) | Pogłębienie teologii wiary i praktyki życia chrześcijańskiego |
4 | Księgi Mądrościowe ST (Mądrości, Psalmów, Przysłów, Koheleta) | Wprowadzenie w duchowość, modlitwę i refleksję o sensie życia |
5 | Pięcioksiąg (Rodzaju, Wyjścia, Kapłańska, Liczb, Powtórzonego Prawa) | Poznanie historii zbawienia i przymierza Boga z Izraelem |
6 | Prorocy (Izajasz, Jeremiasz, Ezechiel, prorocy mniejsi) | Odczytywanie Bożych obietnic i zapowiedzi Mesjasza |
7 | Apokalipsa św. Jana | Zrozumienie eschatologicznego wymiaru wiary i nadziei chrześcijańskiej |
Taka sekwencja nie jest sztywna, ale odpowiada antropologii duchowego wzrastania: od spotkania z Chrystusem do głębszego wejścia w misterium historii zbawienia.
Jak się przygotować do lektury Pisma?
Czytanie Pisma Świętego to nie tylko intelektualna praca – to przede wszystkim modlitwa. Katechizm Kościoła Katolickiego przypomina, że „Pismo Święte należy czytać i interpretować w tym samym Duchu, w jakim zostało napisane” (KKK 111).
Zanim przystąpię do lektury, zwykle modlę się słowami wezwania Ducha Świętego. Proszenie o światło i pokorę pozwala nie traktować Biblii jak podręcznika, lecz jak żywe Słowo Boga.
„Niektórzy podchodzą do Biblii jak do zadania do wykonania. A tymczasem chodzi o relację z Tym, który przez to Słowo mówi” – zaznacza ks. Marek Wiśniewski.
Pomocne są również komentarze i przewodniki duszpasterskie, zwłaszcza na początkowym etapie. Dobre opracowania znajdziemy choćby w serii „Lectio divina” wydawnictwa Edycja Świętego Pawła lub we wprowadzeniach biblijnych autorstwa ks. prof. Waldemara Chrostowskiego.
Słowo Boże w rytmie liturgicznym
Nieprzypadkowo Kościół w swojej tradycji podaje codziennie fragmenty Pisma Świętego w czytaniach mszalnych. Liturgia Słowa podczas Eucharystii jest szkołą rozumienia Biblii w sercu Kościoła.
Jeśli nie jesteśmy w stanie czytać regularnie całych ksiąg, warto codziennie śledzić wskazane przez Kościół czytania – dostępne w aplikacjach mobilnych (np. Brewiarz.pl, Pismo Święte PL) lub na stronach diecezji. Zapoznając się z nimi nie tylko zyskujemy rytm duchowy, ale uczymy się interpretować Biblię zgodnie z hermeneutyką Kościoła.
Co więcej, cykl liturgiczny trzech lat (A, B, C) sprawia, że przy uczestnictwie we Mszy przez cały rok, mamy kontakt z ogromną częścią Pisma Świętego, od Starego po Nowy Testament.
Lectio divina – sposób medytacyjnej lektury
Tradycyjna praktyka Kościoła monastycznego może być dziś także cenna dla świeckich. Lectio divina to sposób modlitewnego czytania Pisma, przeprowadzanego w czterech etapach: lectio (czytanie), meditatio (rozważanie), oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie przy Bogu).
Ten schemat uczy spotkania ze Słowem jako żywą obecnością, a nie tylko przedmiotem analizy. Wspierają to liczne grupy biblijne działające przy parafiach czy wspólnotach.
Czego unikać podczas czytania Biblii?
Kilka błędów pojawia się często, zwłaszcza na początku drogi biblijnej:
– Czytanie wyrwanych z kontekstu cytatów (tzw. “bibliomancja”)
– Traktowanie Biblii jako poradnika moralnego bez rozumienia historii zbawienia
– Ignorowanie gatunków literackich i symboliki, co może prowadzić do błędnych interpretacji
– Odrzucenie trudnych tekstów bez zrozumienia ich sensu duchowego czy historycznego
Dlatego ważna jest cierpliwość i wytrwałość – Biblia nie odkrywa wszystkich swoich sensów przy pierwszym kontakcie. Jak mówi św. Hieronim: „Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa.”
Podsumowanie i refleksja
Czytanie Biblii w przemyślany sposób – z szacunkiem, wewnętrzną ciszą i gotowością do przemiany – owocuje nie tylko większą wiedzą, ale głębszym zjednoczeniem z Bogiem. Dobrze ułożona kolejność lektury pozwala na harmonijne wprowadzenie w misterium wiary, a także owocniejsze uczestnictwo w liturgii i sakramentach.
Każdy z nas może znaleźć własny rytm czytania i metody pogłębiania Słowa. Niezależnie od wyboru konkretnego podejścia, najważniejsze pozostaje to, by pozwalać Bogu, by mówił – nie tylko do rozumu, ale do serca.
„Biblia to nie relikt przeszłości, ale osobisty list Boga do człowieka. Trzeba tylko go zacząć czytać” – podkreśla ks. Marek Wiśniewski.
Nie obawiajmy się więc wejść w to wielkie dzieło Boże, jakim jest Pismo Święte – z pokorą, systematycznością i otwartym sercem. To droga, która nigdy się nie kończy, ale zawsze prowadzi ku Temu, „który ma słowa życia wiecznego” (J 6,68).
0 komentarzy