W mojej codziennej modlitwie coraz częściej odkrywam, że słowo potrafi zbliżać do Boga w sposób niezwykle głęboki. Czy jedno imię – Adonai – może przemienić suchą formułę w spotkanie z Żywym Bogiem? W tym artykule przyglądam się modlitwie, która przywołuje Boga jako „Adonai” i zastanawiam się, co oznacza to Imię w naszej relacji z Nim, zarówno w Piśmie Świętym, jak i w osobistym doświadczeniu duchowym.

Adonai – wielkie Imię w ustach człowieka

Biblia zna wiele imion Boga, ale Adonai zajmuje wśród nich szczególne miejsce. To hebrajskie słowo, które oznacza „Pan”, było tradycyjnie wypowiadane przez Izraelitów tam, gdzie w tekście oryginalnym pojawiało się Imię Boga JHWH – tak święte, że nie wolno było go wypowiadać.

Wypowiedzenie „Adonai” w Starym Testamencie wyrażało głęboki szacunek, ale też zażyłość – bo to Imię łączyło transcendencję Boga z Jego bliskością. W Psalmach niejednokrotnie czytamy:

„Ty, Panie, jesteś moim Adonai, nie ma dla mnie dobra poza Tobą” (por. Ps 16,2).

Dla mnie osobiście to słowo przestało być wyłącznie tytułem. Zaczęło być zaproszeniem do wejścia w modlitwę, w której uznaję Boga jako mojego Pana – nie tylko Wszechmocnego Stwórcę, ale Obecnego, Tego, który mnie zna i któremu mogę zaufać.

Adonai w modlitwie: więcej niż tytuł

Samo przyzywanie Boga jako „Adonai” ma bogatą historię duchową i liturgiczną. W Kościele katolickim pojawia się ono wyraźnie w liturgii Adwentu, szczególnie w tzw. Wielkich Antyfonach „O”, odmawianych w dniach 17–23 grudnia. Jedna z nich brzmi:

ZOBACZ TEŻ  Modlitwa do Charbela – orędownika w sprawach trudnych i beznadziejnych

„O Adonai, Wodzu domu Izraela, który ukazałeś się Mojżeszowi w płomieniu krzewu i dałeś mu Prawo na Synaju: przyjdź, aby nas wybawić mocą Twego ramienia”.

Jest to modlitwa pełna tęsknoty i żywej nadziei. Dla mnie to jedno wołanie – „O Adonai” – ma w sobie napięcie całych wieków oczekiwania na Mesjasza. A zarazem jest to modlitwa, która może rozbrzmiewać w moim sercu każdego dnia, szczególnie wtedy, gdy modlę się w chwilach trudnych: „Adonai – Panie mój, przyjdź”.

„Kiedy wypowiadamy słowo ‘Adonai’, nie mówimy tylko o duchowej zwierzchności Boga. Mówimy: ‘Ty rządzisz moim życiem z miłością, z mądrością, której ja nie rozumiem, ale której się poddaję’, mówi ks. Marek Dąbroś, proboszcz parafii św. Jana Apostoła z Krakowa.

To poddanie nie jest rezygnacją, ale właśnie aktem zaufania – Adonai nie jest bowiem Panem despotą, ale Panem obecnym w historii mojego życia.

Modlitwa Adonai jako odpowiedź na głos Boga

W Księdze Wyjścia spotykamy Mojżesza przy krzewie gorejącym. Gdy zbliża się do niego, słyszy: „Zdejmij sandały, bo miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą! (…) Jam jest Bóg twego ojca, Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba” (Wj 3,5-6). To właśnie tutaj objawia Mu się Bóg jako JHWH – „Jestem, który jestem” – a Mojżesz, odpowiadając później na Jego wezwanie, nazywa Go „Adonai”.

To pokazuje, że modlitwa zaczyna się nie od ludzkiej inicjatywy, ale od działania Boga. On pierwszy przemawia – a moje wypowiedzenie „Adonai” jest odpowiedzią. Co więcej, jest to odpowiedź, która domaga się decyzji.

„Modlitwa Adonai nie kończy się tylko na wzruszeniu czy emocji. Ona prowadzi do aktu zawierzenia: 'Bądź Panem mojej wolności, moich decyzji, moich relacji’. To jest modlitwa duchowego dojrzewania”, wskazuje ks. Piotr Szymczak, rekolekcjonista i duszpasterz młodzieży.

ZOBACZ TEŻ  Modlitwa do św. Marty – orędowniczka w sprawach domowych i codziennych

Modlitwa Adonai w osobistej praktyce duchowej

W moim doświadczeniu najpełniejszy wymiar modlitwy Adonai odkryłem podczas modlitwy brewiarzowej. Psalm 8, zaczynający się słowami: „O Panie, nasz Władco, jak przedziwne jest Twoje imię po całej ziemi!”, nosi w hebrajskim oryginale słowo „Adonai”. Wypowiadając go w Liturgii Godzin, staję się jednym z wieków modlących się, kontynuując drogę Izraela i Kościoła.

Praktyka osobistej modlitwy, opartej o Imię Adonai, może przyjąć także formy medytacyjnej lub kontemplacyjnej. Poniżej przedstawiam skrócony schemat modlitwy zawierzenia, którą sam niekiedy odmawiam:

Krok Opis
1. Cisza Uciszenie wnętrza, otwarcie serca na obecność Boga.
2. Słowo Przeczytanie fragmentu Pisma Świętego, np. Ps 16 lub Wj 3.
3. Wypowiedzenie Imienia Powolne, pełne czci przyzywanie „Adonai” – z aktem uznania Bożego panowania.
4. Zawierzenie Własnymi słowami: „Ty jesteś moim Panem. Prowadź mnie, jeśli Ty jesteś, nie lękam się”.

Ten prosty rytuał – oparty na medytacji i zawierzeniu – pomaga mi codziennie na nowo przyjąć Boga jako Adonai mojego życia.

Adonai w liturgii – obecność Wcielonego Pana

Ciekawe jest również znaczenie terminu „Adonai” w kontekście Eucharystii. Choć sama forma tytułu nie pojawia się zwykle wprost – bo częściej mówimy „Panie” – to sens jest ten sam. Gdy kapłan wypowiada „Pan z wami”, Kościół odpowiada: „I z duchem twoim”. To także modlitwa Adonai – uznanie, że On jest pośród nas i że Jego panowanie dotyczy nie tylko odległej wieczności, ale teraz, tu, w Jego Ciele i Krwi.

„Każda Eucharystia to żywa obecność Adonai – tego, który przyszedł w pokorze, ale nie utracił nic ze swej Boskiej chwały. Uklęknięcie przed Hostią to wyznanie: Ty jesteś Adonai – Panem, ale i Przyjacielem”, podkreśla ks. Robert Janus, liturgista i wykładowca seminarium w Poznaniu.

ZOBACZ TEŻ  Modlitwa do Krwi Jezusa – jak prosić o ochronę i przebaczenie

Dlaczego warto pielęgnować tego rodzaju modlitwę? Bo chroni nas przed pokusą zredukowania Boga do idei, moralności czy pocieszyciela. W modlitwie Adonai stajemy przed Tym, który jest Panem – ale nie tyranem. Panem, który oddał życie za owce.

Adonai modlitwa jako droga przemiany

W moim życiu duchowym to właśnie modlitwa Adonai bywa momentem przełomowym – szczególnie wtedy, gdy potrzebuję na nowo zawierzyć Bogu w niepewności. Nie jest to modlitwa zawsze pełna słów; czasem wystarczy jedno „Adonai” wypowiedziane z głębi serca.

Znam osoby, które praktykują tę modlitwę zwłaszcza w sytuacjach decyzji, na przykład przed podjęciem nowej pracy, rozpoczęciem kierownictwa duchowego czy wejściem w odpowiedzialność duszpasterską. Wołanie „Adonai” staje się wtedy aktem wiary, który nie tylko deklaruje, ale otwiera na prowadzenie Ducha Świętego.

„Nie jesteś sam, kiedy wołasz: ‘Adonai’. Wołasz razem z całym Kościołem, ze świętymi i z Maryją, która również mówiła: ‘Niech mi się stanie według słowa Twego’. To inne imię tej samej odpowiedzi: Fiat znaczy Adonai” – mówi ks. Marek Dąbroś.

Zakończenie – Imię, które przemienia

Modlitwa Adonai to nie formuła – to relacja. To uznanie Boga za Pana mojego życia, ale nie jako zwierzchnika w sensie administracyjnym, lecz jako Osoby, która mnie prowadzi, ochrania, wychowuje i leczy.

Zamykając ten tekst, wracam w myślach do słów Psalmu: „Pan moim światłem i zbawieniem moim – kogo miałbym się lękać?” (Ps 27,1). Gdy Bóg staje się moim Adonai, wtedy wszystko inne przestaje być ostateczne. Moje trudności nie znikają, ale zostają przeniknięte Jego obecnością.

Modlitwa Adonai nie jest więc tylko świadectwem wiary. Jest drogą spotkania, na której Słowo sprawia, że Bóg przestaje być odległym Absolutem, a staje się Bliskim, z którym mogę żyć i umierać – i mieć nadzieję poza śmiercią. To modlitwa, która czyni z teologii życie.

Przeczytaj podobne artykuły

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *