Maria Simma, mistyczka z Austrii, znana jest z przekazów o duszach czyśćcowych, które według jej relacji nawiedzały ją przez wiele lat. Wielu katolików zadaje dziś pytanie: czy Maria Simma jest uznana przez Kościół? W tym artykule przyglądam się tej postaci z perspektywy wiary, nauczania Kościoła i kryteriów rozeznawania objawień prywatnych.

Kim była Maria Simma? Życie i świadectwo

Maria Simma (1915–2004) była świecką katoliczką pochodzącą z małej wioski Sonntag w austriackim Vorarlbergu. Ukończyła jedynie szkołę podstawową i przez całe życie prowadziła skromny tryb życia, oddana modlitwie, pracy oraz służbie Kościołowi – zwłaszcza przez intencjonalne wspomaganie dusz cierpiących w czyśćcu.

Od lat 40. XX wieku do swojego zgonu miała doświadczać nadprzyrodzonych wizyt od dusz czyśćcowych, które – według jej relacji – przychodziły do niej z prośbami o modlitwę, posty, odpusty i ofiarę Mszy Świętej. O sprawie stało się głośno szczególnie po ukazaniu się książki „Moje przeżycia z duszami czyśćcowymi”, a także rozmowie z kanadyjską dziennikarką Nicky Eltz, która została opublikowana pod tytułem „Uwolnijcie nas stąd!”.

Objawienia prywatne w świetle nauczania Kościoła

Zanim odpowiem na pytanie, czy Maria Simma jest uznana przez Kościół, warto przypomnieć, jaki jest stosunek Magisterium do objawień prywatnych.

Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza:

> „Przez wieki zdarzały się tak zwane objawienia prywatne, z których niektóre zostały uznane przez autorytet Kościoła. Nie należą one jednak do depozytu wiary. Ich rolą nie jest ‘ulepszać’ lub ‘uzupełniać’ ostateczne Objawienie Chrystusa, ale pomóc pełniej nim żyć w określonej epoce historycznej” (KKK 67).

ZOBACZ TEŻ  Jak udekorować kościół na Wielkanoc? Inspiracje i tradycje

Zatem nawet jeśli dane objawienie prywatne zostanie uznane, osoba wierząca nie ma obowiązku w nie wierzyć – choć też nie może mu się sprzeciwiać, jeśli Kościół je zaaprobował.

Czy Maria Simma jest uznana przez Kościół?

Przechodząc do sedna pytania – Maria Simma, jako osoba świecka, nie została formalnie zatwierdzona przez Kościół katolicki w sensie beatyfikacji, kanonizacji czy oficjalnego uznania jej przesłań jako objawień nadprzyrodzonych. Nie ma dokumentu Kongregacji Nauki Wiary (dziś: Dykasterii Nauki Wiary), który by stwierdzał, że jej doświadczenia są wiarygodne w sensie nadprzyrodzonym („constat de supernaturalitate”).

Nie oznacza to jednak, że została potępiona. Jej pisma i wypowiedzi nie zostały oficjalnie uznane za sprzeczne z doktryną Kościoła, ale też nie przeszły procesu beatyfikacyjnego ani nie są rekomendowane przez Magisterium.

Ks. Tomasz Wójtowicz, duszpasterz i teolog dogmatyk, komentuje: “Kościół zachowuje dużą ostrożność wobec objawień prywatnych. Maria Simma może być traktowana jako osoba pobożna, która wpisuje się w długą tradycję mistyków, takich jak Katarzyna z Genui, ale jej świadectwo musi być zawsze poddawane rozeznaniu, a przede wszystkim – nie może dominować nad biblijnym objawieniem i liturgicznym nauczaniem Kościoła.”

Czy można czytać Marię Simmę jako źródło duchowe?

Wielu kapłanów i świeckich znajduje w świadectwach Marii Simmy inspirację do modlitwy za zmarłych. Jej słowa pokrywają się z oficjalną nauką Kościoła w kwestii istnienia czyśćca, możliwości zyskiwania odpustów za zmarłych oraz skuteczności Mszy Świętej.

Warto jednak przypomnieć normy, jakie stawia Kościół przy rozpoznawaniu takich świadectw:

Kryterium Wyjaśnienie
Zgodność z doktryną Treść objawienia prywatnego nie może sprzeciwiać się nauce Kościoła.
Owoc duchowy Świadectwo powinno budzić wiarę, zachęcać do modlitwy, sakramentów, miłości bliźniego.
Postawa osoby Osoba doświadczająca zjawisk powinna być pokorna, posłuszna Kościołowi, bez chęci zysku.
Brak błędów moralnych i intelektualnych Świadectwa nie mogą zawierać herezji ani ekscentrycznych praktyk.
ZOBACZ TEŻ  Ile jest kościołów w Polsce? Statystyki i ciekawostki

Maria Simma – według informacji – była osobą skromną, pozostającą w łączności z Kościołem, regularnie uczestniczącą we Mszy Świętej. W tym sensie spełniała wymogi postawy osoby otwartej na działanie łaski, choć nie oznacza to automatycznej aprobaty nadprzyrodzoności zjawisk, których doświadczała.

Liturgia, a nauka o czyśćcu

Kościół potwierdza istnienie czyśćca i potrzebę modlitwy za zmarłych. W modlitwie eucharystycznej II Mszy Świętej usłyszymy:

> „Pamiętaj także o naszych zmarłych braciach i siostrach… dozwól im oglądać Twoją światłość”.

Również List do Machabeuszy (2 Mch 12, 46) mówi: „Szlachetną i zbawienną jest rzeczą modlić się za zmarłych, aby zostali uwolnieni od grzechów”.

Świadectwa Marii Simmy wzbudziły w wielu wierzących większą świadomość obowiązku modlitwy za dusze cierpiące. Jednakże należy pamiętać, że nie są one częścią dogmatu, a ich użycie w duszpasterstwie musi być zawsze rozeznane i zatwierdzone przez kompetentny autorytet.

Zalecenia duszpasterskie i ostrożność

Kościół nie potępia Marii Simmy, ale też nie zachęca do bezkrytycznego rozpowszechniania jej przesłań. Lokalne biskupstwa Austrii nie wydały oficjalnych dokumentów zezwalających na kult prywatny ani publiczny z nią związany.

Ks. Marek Lewandowski, rekolekcjonista diecezjalny, mówi: “Możemy czytać jej książki w kontekście duchowym, ale nie mogą one zastępować Pisma Świętego ani katechezy. W duszpasterstwie musimy jasno rozróżnić duchowość od mistyki prywatnej, by nie budować wiary na niepewnym fundamencie.”

Z punktu widzenia prawa kanonicznego, każdy tekst o objawieniach prywatnych, który ma być publikowany, powinien mieć „nihil obstat” i „imprimatur” – pieczęcie zatwierdzające zgodność z doktryną wiary, choć niekoniecznie potwierdzające nadprzyrodzoność treści.

Podsumowanie i refleksja

W odpowiedzi na pytanie, czy Maria Simma jest uznana przez Kościół, należy odpowiedzieć: nie została oficjalnie zatwierdzona ani jej doświadczenia nie zostały potwierdzone jako nadprzyrodzone przez odpowiednie instytucje Kościoła. Jednakże jej świadectwo – jeśli czytane z rozeznaniem, pokorą i w oparciu o autorytet Kościoła – może stanowić bodziec do większej troski o modlitwę za zmarłych i pamięć o czyśćcu.

ZOBACZ TEŻ  Czy Kościół płaci podatki? Finansowanie i kontrowersje

Objawienia prywatne – nawet najpiękniejsze – nie mogą zastępować Objawienia zawartego w Piśmie Świętym, Tradycji i Magisterium Kościoła. Są jedynie drogowskazem, być może pomocą w duchowym rozwoju. Podejmując lekturę takich świadectw jak te Marii Simmy, pamiętajmy, że „Kościół jest filarem i podporą prawdy” (1 Tm 3,15), a jego rozeznanie winno być dla wierzącego drogowskazem.

Maria Simma pozostaje postacią fascynującą i wartą refleksji, lecz jej dzieje muszą być umieszczone w szerszym kontekście teologiczno-duszpasterskim. Tylko w ten sposób nie utracimy równowagi między duchowością a doktryną.

Let us not forget: prawdziwa mistyka rodzi się z posłuszeństwa Kościołowi i życia sakramentalnego. To one pozostają niezawodnym znakiem naszego zjednoczenia z Chrystusem.

Przeczytaj podobne artykuły

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *