Święty Marek, Ewangelista- pośrednik w drodze do Chrystusa

Wspomnienie: 25 kwietnia

Lata życia: ? – ok. 68
Patron: pisarzy, notariuszy, murarzy, Wenecji

Kim był?

Największą zasługą św. Marka jest to, że zostawił nam Ewangelię. Zresztą nie „byle jaką”. Została ona napisana w sposób zwięzły i rzetelny. W końcu jej Autor był słuchaczem „pierwszego papieża”. Widać, że nie „chodził w kratkę” na organizowane przez św. Piotra nauki. Ewangelia św. Marka jest naprawdę wiernym echem Jego „papieskiej katechezy”.

Św. Marek był pod wrażeniem swojego „mentora” – św. Piotra. Fakt, że „kamienny Człowiek” (Piotr tłumaczy się przecież bezpośrednio na słowo skała) był  naocznym świadkiem wielu wydarzeń z życia Jezusa, tak zainteresowało św. Marka, że nie wyobrażał sobie, że mógłby tego nie „zachować dla potomnych”.

Św. Piotr mówił zapewne z wielkim przejęciem. Jego bogate doświadczenie oraz ciągły zachwyt Jezusem, zachęcał do sumiennego opracowywania treści Natchnionej Księgi (Duch święty też swoje w tym Dziele zrobił). Tak powstała Ewangelia, Księga, która ma za zadanie pomóc w procesie rozwoju wiary.

Dlaczego jest dla nas przykładem i w jaki sposób go naśladować?
Każdy z nas może dzisiaj stać się podobnym do św. Marka. W jaki sposób? W bardzo prosty… Św. Piotr był pierwszym na ziemi papieżem, a my możemy mieć „duchową więź” z Jego Następcą. Jak św. Marek wsłuchiwał się w słowa św. Piotra, tak i my wsłuchujmy się w słowa obecnego papieża. Czytajmy po prostu dokumenty papieskie! Znajdziemy w nich wiele „duchowej pożywki”, dzięki której nasza wiara będzie ciągle wzrastać. Nie zapomnijmy też o innych. Nie zachowujmy tej wiedzy tylko dla siebie. Napełnieni wielką miłością do Chrystusa i do papieża, zróbmy wszystko, by cały świat docenił Tego, który jest Namiestnikiem Chrystusa na ziemi. Od miłości do papieża tylko „jeden krok” do miłości do Chrystusa. I na odwrót…

Złota myśl:

„A potrzeba, aby najprzód u wszystkich narodów była opowiadana Ewangelia” (Mk 13, 10) Biblia w przekładzie Jakuba Wujka wyd. Warszawa 1923

Opracował: Ks. Piotr Śliżewski