PSALM 2

 

Mesjasz Królem

 

1 Dlaczego narody się buntują,

czemu ludy knują daremne zamysły?

2 Królowie ziemi powstają

i władcy spiskują wraz z nimi

przeciw Panu i przeciw Jego Pamazańcowi:

3 „Stargajmy Ich więzy

i odrzućmy od siebie Ich pęta!”

4 Śmieje się Ten, który mieszka w niebie,

Pan się z nich naigrawa,

5 a wtedy mówi do nich w swoim gniewie

i w swej zapalczywości ich trwoży:

6 „Przecież Ja ustanowiłem sobie króla

na Syjonie, świętej górze mojej”.

7 Ogłoszę postanowienie Pana:

Powiedział do mnie:

„Tyś Synem moim,

Ja Ciebie dziś zrodziłem.

8 Żądaj ode Mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo

i w posiadanie Twoje krańce ziemi.

9 Żelazną rózgą będziesz nimi rządzić

i jak naczynie garncarza ich pokruszysz”.

10 A teraz, królowie, zrozumcie,

nauczcie się, sędziowie ziemi!

11 Służcie Panu z bojaźnią

12 i Jego nogi ze drżeniem całujcie,

bo zapłonie gniewem i poginiecie w drodze,

gdyż gniew Jego prędko wybucha.

Szczęśliwi wszyscy, co w Nim szukają ucieczki.

 

Komentarz:

Psalm 2 „nie mydli oczu”. Są tylko dwie alternatywy: albo życie w zgodzie z Bogiem, albo stanie się Jego przeciwnikiem. Psalmista wyraża swoje zadziwienie, że ktoś na tym „łez padole” chce walczyć z Bogiem. Jest to dla niego co najmniej dziwne, ponieważ wie, „na co stać” Boga. Pan jest wszechmocny, więc panuje nad całą ziemią. Wychodząc od tej perspektywy, widać, że jakiekolwiek „ruchy oddolne”, które są niezgodne z Jego planami i tak zakończą się fiaskiem. Moc Boga jest naprawdę zobowiązująca. To On wybiera, kto będzie „rządził” światem. Chociaż w historii było wiele uzurpacji władzy, to i tak Ci, którzy byli z posłania Bożego, wychodzili zawsze „na prostą”. Czasami, rzeczywiście musieli „szukać ucieczki”, ale lepsze to, niż związanie się z własnymi egoistycznymi planami na życie. One zawsze po jakim czasie się wypalają i odsłaniają swoje „krótkie nogi”.

 

Ks. Piotr Śliżewski