Modlitwa Ch. de Foucauld do Maryi (o wytrwanie):
Idę do Ciebie, Matko Bolesna, i wiem, ze sam nie dorastam – ale we dwoje wytrwamy. Modlitwa moja nieraz płynie bez echa – poza mną rozgłośny śmiech szatana – zwątpienie.
Z drogich nawet ust płynie pytanie – po co i na co się męczysz?

Nie wiem, ale wierzę że z Tobą wytrwam.

Wierzę, że między wieczorem Wielkiego Piątku a porankiem wielkanocnym – godzin zaledwie kilka – więc z Tobą staję przy krzyżu i działam. Amen.