„Post katolicki” czyli, co Kościół mówi na temat postu

W naszych rozważaniach będziemy wychodzili od Prawa Kanonicznego. Wcale nie oznacza to, że zawarte tutaj przemyślenia będą skostniałe. To, że czerpie się z uporządkowanego źródła nie musi być z niekorzyścią dla praktyki życia. Historia katolickiej Wspólnoty wierzących dowodzi, że jest wręcz odwrotnie. Gdy dobrze korzystamy z danych nam przez Kościół katolicki rozporządzeń, nasze życie staje się o wiele bardziej spójne, a przez to szczęśliwe. Nie chodzi przecież o to, być wyznawać swoją wiarę będąc obciążonym „literą prawa”, lecz traktować je jako mądre granice, które chronią nas przed zagrożeniami duchowymi.

 

W Kościele katolickim słowo post jest często używane. Wydaje się, że jednym z powodów tego stanu jest nazwa okresu liturgicznego przed Wielkanocą. Katolicy 40 dniowy czas przygotowań do świąt Zmartwychwstania nazywają „Wielkim Postem”. Między innymi dlatego słowo „post” tak często gości na katolickich ustach. Bierze się to pewnie również stąd, że Kościół obdarza ten czas wyjątkowym szacunkiem. W kanonie 767, §3 przeczytamy, że jest to obok Adwentu okres, kiedy księżom „bardzo zaleca” się mówienie homilii ( gdy jest wystarczająca liczba wiernych). To szczególne zainteresowanie postem i prośba do hierarchicznego Kościoła, by wprowadzał wiernych w tajemnice wielkopostne jest i dla nas zachętą do bliższego przyjrzenia się zasadom, które są związane z terminem „post”.

 

Przez pojęcie „post” rozumie się m.in. odstęp czasu, jaki powinien być zachowany między posiłkiem, a przyjęciem Najświętszego Sakramentu. Z tego postu są zwolnione osoby w podeszłym wieku, obłożnie chore oraz osoby nimi się opiekujące. Wyjątkiem w tym poście (pod względem jakościowym) są lekarstwa i woda. W ich wypadku trzeba jednak zastosować minimalny, tj. 15 minutowy odstęp od przyjęcia Eucharystii. Powyższa zasada ma na celu pomoc w kształtowaniu świadomości, że rzeczy święte wymagają szacunku i specjalnego nastawienia. Do Najświętszych Postaci nie można podchodzić „z biegu”, tylko poprzez wewnętrzne wyciszenie i powstrzymanie się od pokarmów, należy pokazać, że traktujemy Boga z czcią i uszanowaniem.

 

Przedstawione dotąd treści są jednak dopiero wstępem do najpopularniejszego rozumienia postu, jako czasu pokuty. Jego sens bardzo precyzyjnie tłumaczy kanon 1249, który jest „przedsionkiem” bardziej szczegółowych rozporządzeń. Dowiadujemy się z niego, że czas pokuty wynika z prawa Bożego i jest do niego zobowiązany każdy wierzący. Aby nie było to praktykowane tylko i wyłącznie w myśl zasady „każdy sobie rzepkę skrobie”, Kościół daje nam specjalne dni pokuty. Pozwalają one odczuć wspólnotę. Jesteśmy wtedy w sposób szczególny zaproszeni do zachowywania postu i wstrzemięźliwości. Te dni mają na celu przemieniać naszą codzienność. Nie są sztuką dla sztuki, tylko narzędziem do tego, byśmy stawali się coraz lepszymi ludźmi.

W szczególe, oznacza to uznanie piątków całego roku oraz czasu wielkiego postu za dni pokutne (kan. 1250). Kolejny kanon, 1251 doprecyzowuje tę informację rozróżniając od siebie dwa pojęcia: wstrzemięźliwość od mięsa i post (ograniczenie ilościowe do trzech posiłków dziennie, w tym jeden do syta). Pierwsze pojęcie obowiązuje nas w każdy piątek, zaś post ( w połączeniu ze wstrzemięźliwością) w Środę Popielcową oraz Wielki Piątek. Wyjątkiem w regule piątkowej wstrzemięźliwości jest sytuacja, gdy w piątek wypada jakaś liturgiczna uroczystość. Wtedy wstrzemięźliwość jest zniesiona. Do ciekawostek należy również fakt, że osoby, które podróżują statkiem nie są zobowiązane zarówno do wstrzemięźliwości jak i postu. W Polsce, z racji na tradycję, dodatkowo zaleca się wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych w Wigilię Bożego Narodzenia.

 

Interesującą rzeczą są również wskazania wynikające z kanonu 1245. Mówi on o możliwości udzielenia przez proboszcza dyspensy ( tylko i wyłącznie w razie słusznej przyczyny) od obowiązku zachowania pokuty lub zamiany tego obowiązku na inne czyny pobożne.

Na koniec należy zaznaczyć, że w poście i wstrzemięźliwości są ograniczenia wiekowe. Wstrzemięźliwość (od mięsa) dotyczy osób, które ukończyły czternasty rok życia, zaś do postu są zobowiązane osoby pełnoletnie do rozpoczęcia sześćdziesiątego roku życia. Te osoby, które jeszcze nie mają odpowiedniego wieku, dobrze, gdyby były wprowadzone w ducha pokuty i przeżyły go na dostosowanym do nich poziomie.

 

Ks. Piotr Śliżewski

Artykuł opublikowany w gazecie „Prosto z mostu”

http://radioszczecin.pl/public/129/129_145918392010.pdf